jm
- Po pierwsze, wciąż trudna jest sytuacja na rynkach finansowych - zaznaczył. Przypomniał, że duża część pieniędzy na infrastrukturę ma pochodzić z obligacji skarbu państwa, których sprzedaż może spaść. - Po drugie, nowe technologie kosztują, Utrzymanie bezpieczeństwa w nowych technologiach też. Cała Europa ma z tym problem - stwierdził członek komisji infrastruktury.
- Trzeba zapytać społeczeństwo, jaki jest priorytet państwa polskiego dotyczący podnoszenia jakości infrastruktury. Bez inwestycji transportowych konkurencyjność naszego kraju będzie się cofać - mówi Piechociński. Zaznaczył, że szczególnie widać to na przykładzie wschodniej Polski. Według niego, niska przedsiębiorczość w tych rejonach wynika wprost z braku napływu kapitału spowodowanego złym stanem infrastruktury transportowej.
Piechociński ostrzegł, że zwrot na kapitale z linii Kolei Dużych Prędkości jest bardzo rozłożony w czasie, co może jeszcze bardziej utrudnić decyzję. Do tego, według Piechocińskiego pieniądz inwestycyjny na rynkach światowych drożeje. - Możemy znaleźć firmę, która wybuduje linię KDP w formule Partnerstwa Publiczno-Prywatnego ale nie widzę firmy, która będzie chciała ją utrzymywać w polskich warunkach. Jeszcze raz podkreślam. Projekt KDP nie może być wyssaniem pieniądza potrzebnego na modernizację pozostałej infrastruktury - mówił członek sejmowej komisji infrastruktury.
- Uważam, że bardzo znaczące jest milczenie ministra finansów w sprawie KDP. Może on chcieć odsunąć projekt o pięć lat tak, by uspokoiła się sytuacja na rynkach. A polska kolej nie może czekać - stwierdził Piechociński.
- W inwestycjach najważniejszy jest cash flow. Odpowiedź na pytanie, czy pieniądze na dokończenie tej inwestycji będą zależy od tego, w którym miejscu cyklu na rynkach się znajdujemy. Inwestycje lepiej planować wtedy, kiedy jest kryzys, a płacić wtedy, kiedy koniunktura jest dobra - odparł prowadzący debatę Jacek Żakowski.
- W przypadku projektów PPP to my go wymyślamy i decydujemy o tym, kiedy płacimy - uspokoił Marcin Borek – Partner w Dziale Doradztwa Transakcyjnego Ernst & Young. - Nie zachęcam do zadłużania nas jak Grecję czy Włochy, ale to są czasy, kiedy mamy swoje pięć minut i nie możemy tego nie skorzystać z powodu nadmiernego konserwatyzmu w założeniach budżetowych - zaznaczył Borek.
Jacek Żakowski powtórzył, że cena wykupu gruntów dzięki momentowi cyklu, w jakim znajduje się nasza gospodarka będzie najniższa teraz, i dlatego teraz trzeba zacząć wykupywać grunty. Janusz PIechociński odparł, że kupowanie gruntów na kredyt, by później zyskać wcale nie musi być dobrym pomysłem.